„Traktowali nas jak niewolników”: Nielegalni pracownicy wykorzystywani przez podwykonawcę z Suezu domagają się rozliczenia od giganta odpadowego

„ NTI, handlarz niewolnikami, współwinny Suez”. Hasło nielegalnych pracowników, wykrzykiwane raz po raz przez głośnik Bluetooth, wyróżnia się w cichej atmosferze dzielnicy biznesowej La Défense. Komitet powitalny złożony z ośmiu byłych pracowników NTI, którym usta zaklejono taśmą budowlaną, czeka na pracowników Suez w godzinach szczytu porannego w czwartek 3 lipca.
Trzynaście osób demonstrowało od 1 lipca przed siedzibą firmy zajmującej się przetwarzaniem odpadów. Jaki był ich cel? „ Mobilizacja pracowników Suez i pociągnięcie kierownictwa do odpowiedzialności ” – wyjaśnia Ali Chaligui, lider oddziału ds. odpadów CGT. Ci byli pracownicy NTI, dostawcy usług Suez, oskarżają grupę o przymykanie oczu na ich przerażające warunki pracy w centrach sortowania odpadów w Île-de-France. W zamian domagają się stałego zatrudnienia.
„ Możemy tu zostać miesiącami, jeśli będzie trzeba ” – zapewnia Youssef. Ubrany w koszulkę z napisem „ Cisza na zewnątrz, złość w środku ” pracował dla firmy podwykonawczej od 2017 r. do końca 2022 r., kiedy to interweniowała inspekcja pracy, zaalarmowana przez pracowników . NTI zostało zlikwidowane w maju 2023 r. „ Nie pracowaliśmy przez prawie trzy lata. Niektórzy nie są w stanie wyżywić swoich rodzin, inni koczują tu i ówdzie, czasami spędzając noce na zewnątrz ” – skarży się Youssef.
W czerwcu 2024 r. wszczęto postępowanie prawne przeciwko NTI i wykonawcom. Jedno z nich zostało złożone w sądzie pracy, drugie w sądzie karnym za „ handel ludźmi ”. Suez i inne firmy zajmujące się gospodarką odpadami są oskarżane o „ zaniedbanie obowiązku opieki ” wobec podwykonawcy. Suez zaprzecza, że wiedział o sytuacji tych nieregularnych pracowników. „ Zaprzestaliśmy współpracy z NTI, gdy tylko dowiedzieliśmy się o tych praktykach ” — powiedział zarząd L'Humanité.
Przed nimi pierwsza grupa jedenastu nieudokumentowanych pracowników, również wykorzystywanych przez NTI, podjęła kroki prawne. Śledztwo jest nadal w toku. Wygrali jednak sprawę przeciwko klientowi, Veolii. Po protestach w sierpniu 2023 r. przed jednym z centrów sortowania tego klienta, dla którego pracowali głównie, „ uzyskali obietnice zatrudnienia i formularze Cerfa, co doprowadziło do uregulowania statusu poprzez zatrudnienie ” – relacjonuje Katia Piantino, prawniczka obu grup byłych pracowników.
Do tej pory odbyły się trzy spotkania negocjacyjne między CGT a Suez w sprawie trzynastu pracowników, którzy obecnie mobilizują się poza siedzibą firmy. Po tych rozmowach „ Suez zgodził się zatrudnić pracowników, pod warunkiem, że wycofają swoje kroki prawne i w zamian za rekompensatę finansową ” — stwierdza CGT. „ Odrzuciliśmy tę umowę, ponieważ ta rekompensata jest sposobem na przekupienie naszej organizacji związkowej. Wycofanie pozwu było również niemożliwe dla pracowników, ponieważ potrzebują gwarancji na swoją regularyzację ” — wyjaśnia Ali Chaligui.
Dla pracowników bez dokumentów wycofanie skargi rzeczywiście nie wchodzi w grę. „ Domagamy się sprawiedliwości dla naszej godności ” – twierdzi Abdellah. Podobnie jak Youssef, mężczyzna, który nosi na swoim mundurze roboczym hasło „ Suez chce kupić nasze milczenie, ale nie będziemy milczeć ”, był zatrudniony przez NTI przez pięć lat.
Tyle lat „ niegodnej pracy, bez umowy, bez paska wypłaty. Dostawaliśmy 60 euro za dzień i 80 euro za noc i pracowaliśmy na dwie zmiany” – potępia. Lata szantażu i wymuszeń. „ Liderzy zespołu pobierali procent od naszej pensji. Jeśli odmawialiśmy, nie mieliśmy pracy w następnym tygodniu ” – wspomina Abdellah.
„Ich sytuacja była niezwykle niepewna. Nie mieli innego wyboru, jak być podporządkowanymi szefom, od których zależeli w pracy” – wyjaśnia ich prawnik. Ich koleżanki były zmuszone chodzić do domów swoich liderów zespołów, aby sprzątać. Hind jest jedną z nich. „Musiałam pracować do ósmego miesiąca ciąży” – mówi.
Byli pracownicy twierdzą również, że nie zapewniono im takiego samego sprzętu bezpieczeństwa, jak deklarowana siła robocza. Ponieważ nie mieli masek ani odpowiednich rękawiczek, powierzono im najprostsze zadania, takie jak coroczne czyszczenie pieców. „To bardzo trudne. Robili to bez przeszkolenia, bez ochrony ani przestrzegania norm” — wyjaśnia Ali Chaligui. Inny przykład ich zróżnicowanego traktowania: ich tempo było szybsze na taśmach sortujących odpady. „Traktowali nas jak niewolników” — podsumowuje gorzko Youssef.
Suez twierdzi, że „ w ostatnich dniach próbował uspokoić sytuację poprzez dialog ” i stwierdza, że „ zaoferował spotkanie z każdą z tych osób, w obecności ich prawnika, w celu znalezienia odpowiedniego rozwiązania dla każdej indywidualnej sytuacji ”.
Kryzys społeczny jest codziennym priorytetem ludzkości .
- Ujawniając przemoc szefów.
- Pokazując, czego doświadczają ci, którzy pracują i ci, którzy do tego aspirują.
- Zapewniając pracownikom klucze do zrozumienia problemu i narzędzia, dzięki którym będą mogli się bronić przed ultraliberalną polityką, która pogarsza jakość ich życia.
Czy znasz jakieś inne media, które to robią? Chcę wiedzieć więcej!
L'Humanité